- autor: kremik70, 2017-04-03 10:44
-
Tylko punkt, czy może aż punkt ?
Po wczorajszym meczu niedosyt odczuwalny jest tak u nas jak i w Borku.Początek spotkania był wymarzony dla GKSu. W 4 minucie M.Czajka z prawej strony boiska ostro zagrał w pole karne do E.Poniżego, a ten pokonał bramkarza Wisły i prowadziliśmy 1-0.Radość nie trwała długo bo do 14 minuty kiedy to goście wyrównali stan meczu, a cztery minuty później za sprawą tego samego zawodnika co przy pierwszej bramce wyszli na prowadzenie. Przyjezdni grali dobrze, a my po stracie drugiej bramki nie mogliśmy znaleźć recepty na przeciwnika. Pierwsza połowa kończy się wynikiem 1-2.
W drugiej połowie na placu gry pojawił się Ł.Konieczny. Z kolei trener Wisły T.Gawroński zdejmował z boiska coraz bardziej zmęczonych swoich zawodników. Jedno i drugie skutkowało tym, że Wiślacy nie stanowili już takiego zagrożenia, a nasza siła w ataku wzrosła. W 69 minucie przyniosło to efekt, Ł.Konieczny związał kilku obrońców zagrał do M.Stępnia i Mati doprowadził do wyrównania stanu meczu. W 34 minucie mieliśmy kolejną doskonałą sytuację, najpierw P.Kasperski mocno uderzył na bramkę lecz bramkarz zdołał zmienić lot piłki, która trafiła w poprzeczkę, a dobitkę głową D.Kubiaka znów obronił golkiper Wisły. W 89 minucie zwycięską bramkę mógł zdobyć Ł.Konieczny lecz po jego mocnym strzale piłka obiła tylko słupek. Tak więc spotkanie zakończyło się podziałem punktów.
Skład GKSu : Stępczak - Czajka, Stępień, Stanek, Michalak - Zapłata, Kasperski, Dominiak, Poniży ( Chrapek) - Kubiak, Świtek ( Konieczny)