- autor: kremik70, 2016-10-24 16:41
-
Każdy punkt cieszy.
Wczorajsze spotkanie zaczęło się od szybkiej straty bramki. Stało się to już w 10 minucie spotkania. Widząc dość niepewną grę defensywy Rydzyniaka nasi zawodnicy starali się to wykorzystać. Pierwszą groźną sytuację wypracował sobie Ł.Konieczny, który przechwycił piłkę w środkowej strefie boiska i oddał strzał minimalnie niecelny.W 24 minucie P.Kasperski zagrał na wolne pole do dobrze dysponowanego tego dnia Ł.Koniecznego tym razem Łukasz w pełni wykorzystał swoją szybkość i umiejętności i pokonał bramkarza gospodarzy. W 35 minucie obrońca Rydzyniaka popełnił duży błąd zagrywając piłkę we własnym polu karnym wprost pod nogi P.Kasperskiego, nasz kapitan był chyba tak zaskoczony tym prezentem, że trafił prosto w bramkarza Na szczęście dobitka D.Kubiaka trafiła już do siatki. W 40 minucie przecieraliśmy oczy ze zdumienia. Z rzutu wolnego piłkę w pole karne posłał Ł.Konieczny, na przedpolu bramkowym idealnie do główki wyskoczył M. Stępień który umieścił piłkę tuż pod poprzeczką bramki rywali. Jeszcze w końcówce pierwszej połowy doskonałą sytuację zmarnował E.Poniży. Na przerwę schodziliśmy przy stanie meczu 1-3.
W drugiej połowie Rydzyniacy wzięli się ostro do roboty. W 54 minucie zdobyli bramkę kontaktową, a w 67 minucie po szybko wykonanym rzucie wolnym doprowadzili do remisu.Decydujący moment nastąpił w 69 minucie kiedy to sędzia podyktował rzut karny przeciwko nam. Na nasze szczęście egzekutor pomylił się i trafił w słupek. Do końca spotkania Rydzyniak dążył do zdobycia zwycięskiej bramki lecz ta sztuka im się nie udała. Mecz po ciekawym widowisku zakończył się remisem 3-3.
Skład GKSu: Stępczak - Czajka, Stępień, Stanek, Wojtkowiak - Kaczmarek( Chrapek), Dominiak, Kasperski, Konieczny, Poniży ( Cichoszewski) - Kubiak